Kuba Giermaziak na mecie legendarnego 24h Le Mans!

le mans

Tegoroczna edycja najbardziej elitarnego wyścigu długodystansowego świata przejdzie do historii polskiego motosportu i na długo zapisze się w pamięci kibiców. Reprezentowany przez Business Sport Solutions Kuba Giermaziak jako pierwszy Polak ukończył wyścig 24h Le Mans! Wraz zespołem JMW Motorsport zajął siódme miejsce w klasie GTE Am.

 

Ten historyczny wynik Kuba wywalczył za kierownicą Ferrari 458 Italia wraz z Abdulazizem Al-Faisalem oraz Michaelem Avenattim. Czasy uzyskiwane przez Polaka spowodowały, że został on uznany za najmocniejszego zawodnika w zespole. Łącznie spędził on za kierownicą Ferrari ponad 10 godzin.
Podczas wyczerpującego wyścigu 24h Le Mans nie obyło się bez przygód. Krótki pożar podczas nocnego tankowania oraz uszkodzony amortyzator wymusiły drobiazgowe kontrole wszystkich podzespołów. Na szczęście płomienie nie spowodowały żadnej awarii, ale pechowe wydarzenia kosztowały zespół  utratę cennego czasu.

Kuba Giermaziak: „Jestem niewiarygodnie szczęśliwy z osiągnięcia mety w tym legendarnym wyścigu! To była niezwykła walka, podczas której za kierownicą spędziłem aż 10 godzin. Choć w trakcie całego wyścigu zdołałem się przespać tylko nieco ponad godzinę, to jednak w tej chwili nie ma to znaczenia. Prezentowaliśmy mocne tempo i gdyby nie dwie przygody z autem, moglibyśmy spokojnie być w czołowej piątce. Nasz samochód spisywał się naprawdę dobrze i praktycznie wszystko poszło zgodnie z planem. Chciałbym ogromnie podziękować moim sponsorom – Bankowi Zachodniemu WBK oraz PKN ORLEN, gdyż bez nich ten start byłby niemożliwy do zrealizowania, a także kibicom, których wsparcie pchało mnie do mety.”